Zamknij

Prawda o "żabim mostku"

10:59, 30.01.2014
Skomentuj
Osobliwości • Od wielu lat bardzo aktywni w sieci są czołowi działacze Platformy Obywatelskiej w powiecie krapkowickim – mowa o Macieju Soniku, staroście krapkowickim i jego prawej ręce Witoldzie Rożałowskim, dyrektorze gabinetu starosty i przewodniczącym Rady Miejskiej w Krapkowicach. 
 
Okazuje się jednak, że ich dbałość o wizerunek w sieci nie zawsze spotyka się z aprobatą mieszkańców, którzy wskazują lokalnym politykom to, że czasami nie do końca są oni zgodni z prawdą promując sami siebie. 
 
„Zrobiliśmy”, więc się cieszymy
W minionym tygodniu Kazimiera Żabska-Sumik, mieszkanka Krapkowic, działaczka społeczna, niezwiązana z żadną partią polityczną zaprotestowała w sprawie wpisu na Facebooku autorstwa Witolda Rożałowskiego. Przewodniczący Rożałowski na swoim facebookowym profilu napisał bowiem: „Kolejny mój wniosek zrealizowany! Tym razem to ścieżka z Placu Eichendorffa na ulicę Chrobrego. Wcześniej ten dogodny dla mieszkańców dolnego Otmętu skrót tonął w błocie. Mała rzecz, a cieszy”.
Kazimiera Żabska-Sumik odpowiedziała wpisem: „Oj, cieszy!!! Kilka ładnych lat temu złożyłam prośbę mieszkańców w Urzędzie Miasta i Gminy (nazbierałam bardzo długą listę podpisów!) i zgodę na piśmie właściciela drogi/pola. Dzięki Wam - nareszcie ścieżka gotowa. Burmistrz piechotą nie chodzi, a tam autem nie… itd.”
 
„Stałam i zbierałam”
Kazimiera Żabska – Sumik tak skomentowała niefortunny wpis szefa Platformy Obywatelskiej w gminie Krapkowice Witolda Rożałowskiego.
- Jestem u was nie dlatego, żeby sobie przypisywać zasługi, nie liczę też na jakieś podziękowania czy słowa uznania, nie jestem politykiem i nie jest mi potrzebne kreowanie swojego wizerunku. To co robiłam zawsze robiłam dla innych ludzi, nigdy nie oczekując pieniędzy czy zaszczytów. Jednak przykro mi się robi kiedy ktoś zachowuje się nie w porządku, sobie przypisując zasługi, kiedy za całą sprawą stał zupełnie ktoś inny. Takie zachowanie, moim zdaniem, nie jest do końca uczciwe. Kilka lat temu przez wiele godzin stałam przy tym skrócie z listą poparcia dla budowy w tym miejscu przejścia dla pieszych i rowerzystów. Potem rozmawiałam z właścicielem tego terenu panem Kuboczem, który wyraził zgodę na budowę chodnika, a potem to wszystko złożyłam w Urzędzie Miasta i Gminy Krapkowice. To było jeszcze za burmistrza Piotra Sollocha. Wówczas chodnik wybudowano tylko do mostku nad rowem melioracyjnym, potem sprawa ucichła i nikt się nią dalej nie zajmował. To co teraz zrobiono jest niczym innym jak tylko dokończeniem mojego starania i tak to powinno zostać przedstawione. Ten mostek nazywany był nawet swego czasu „żabim” od mojego nazwiska – mówiła pani Kazimiera.   

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%