Rozmowa • Krapkowiczanin Marcin Kozłowski – instruktor teatralny, animator kultury, terapeuta. Jest absolwentem warszawskiej Akademii Teatralnej i wrocławskiego Studium Animatorów Kultury. Związany z teatrem od ponad 20 lat.
Zajmuje się pan wieloma rzeczami. Jak sam by się pan określił?
Jest aktorem, reżyserem, lalkarzem, klaunem (śmiech)… muzykantem. Jestem taką osobą, którą określa się jako człowieka teatru, czyli człowieka, który od początku do końca pracuje nad widowiskiem. Poza tym teatr to u mnie już tradycja rodzinna.
Czy trudno będzie zastąpić panią Krystynę, pańską mamę, która przez lata była twarzą Krapkowickiego Domu Kultury?
Dla mnie osobiście jest to powrót do KDK. Pracowałem tu w ubiegłym wieku (śmiech). Jeszcze przed 2000 rokiem. Potem wyprowadziłem się do Opola, zmieniałem pracę kilkakrotnie. Zajmowałem się wieloma rzeczami między innymi terapią przez teatr. W międzyczasie, chyba dwa lata temu prowadziłem zajęcia integracyjne w ramach projektu realizowanego w KDK. Moja praca tutaj będzie zapełnieniem luki po mamie, która odeszła na emeryturę.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz