Na pozorach niczego nie zbudujesz

Felieton naczelnego • Mam wrażenie, że otaczający mnie świat coraz bardziej opiera się na pozorach. Na udawaniu czegoś czym lub kim wcale nie jest. I chyba jest tak, że to ludziom jakoś tak odpowiada, że godzą się na pozory, na to zbyt częste udawanie. Doprawdy trudno jest dociec dlaczego tak jest, ale może dlatego, że ludzie lubią być oszukiwani, okłamywani, że zgadzają się na tę wszechobecną popelinę (coś bez wartości, coś tandetnego, coś co tylko udaje, że jest czymś godnym uwagi). Z pozorami mamy do czynienia praktycznie na każdym kroku. Szczególnie ostatnio „popelina” uważana za wartość stała się po prostu ogólnodostępna. Co więcej, ludzie zaczęli żądać za pozory ogromnych pieniędzy. Sytuacja jest taka, że jeszcze kilkanaście lat temu nic niewarte rzeczy nikogo nie interesowały i kosztowały grosze, a dziś nic nie warte „śmieci” skupiają uwagę połowy świata i  żąda się za nie naprawdę wielkich pieniędzy...