11 przekleństw w 80 sekund

Felieton naczelnego • Andrzej Seweryn - dla wielu ludzi wielki autorytet. Świetny aktor, reżyser, wykładowca, dyrektor. Nie tylko w Polsce uznawany za jednego z najlepszych aktorów dramatycznych XX wieku. Od 1980 do 2010 roku mieszkał we Francji, gdzie był zaangażowany w jednym z najbardziej prestiżowych teatrów na świecie „Comédie-Française”.  Seweryn znany jest także ze swoich „świętych” ról. Grał między innymi księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz egzaltowanych wypowiedzi o swojej wizycie w Watykanie za czasów pontyfikatu Jana Pawła II, na które wciąż można się natknąć w Internecie. Jednak w ostatnim czasie ten 77-letni już mężczyzna po raz kolejny zasłynął w całej Polsce, niestety nie z powodu świetnej roli czy mądrej wypowiedzi, ale plugawego języka.

W filmiku udostępnionym w Internecie Andrzej Seweryn zwraca się do swojego wnuka: „Drogie dziecko, pamiętaj, twoim zadaniem jest im przy…..lić.  Jesteś młody, na razie nie rozumiesz co ja do ciebie mówię, ale już szybko zrozumiesz jak będziesz miał kilkanaście lat, albo nawet wcześniej już zrozumiesz komu trzeba p….lić. I nie zważać na nic. Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier…nym, trzeba p….lić. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam rozumienia, debaty, porozumienia. Nie, k….a! P….lić! Faszystom trzeba p…lić, a nie dyskutować z nim, bo oni będą tego dialogu używali żeby ciebie zrobić w d....ę.  (…) To są bandyci i pamiętaj, p…lić!” – mówi Seweryn...