Zamknij

Karierofobia

15:35, 04.03.2014 Aktualizacja: 10:55, 02.04.2014
Skomentuj
Felieton naczelnego • Polskie media, zajęte wydarzeniami na Ukrainie, zupełnie zbagatelizowały wyrok, który zapadł w Hanowerze w ubiegły czwartek. Miejscowy sąd uniewinnił byłego prezydenta Niemiec, takie rozwiązanie może stać się to przełomem, jeśli chodzi o granice krytyki i moralnej za krytykowanie odpowiedzialności oraz rolę osób publicznych, ich funkcjonowanie w świecie zdominowanym przez brukowe media. O co tak właściwie „się rozchodzi”, może ktoś zapytać. Ano chodzi o to, że Christiana Wulffa, byłego prezydenta Niemiec swego czasu prawie medialnie zaszczuto, a teraz okazało się, że nie było za co. Medialna nagonka na Wulffa zakończyła się tym, że ustąpił on ze stanowiska głowy państwa. Było to 17 lutego 2012 roku, dzień po złożeniu przez prokuraturę wniosku o uchylenie mu immunitetu. Wulff oświadczył wówczas, że zawsze postępował zgodnie z prawem, przyznał się jednocześnie do popełnienia błędów, zastrzegając jednak, że był zawsze uczciwy.
 
Prokuratura zarzucała mu, że w 2008 roku jako premier Dolnej Saksonii zgodził się na pokrycie przez jednego z producentów filmowych części kosztów swojego pobytu na „Oktoberfescie” w Monachium, chodziło o sumę 720 euro (sic!?). W zamian za to dwa miesiące później Wulff miał zabiegać w kierownictwie koncernu Siemens o finansowe wsparcie jednego z filmów realizowanych przez zaprzyjaźnionego producenta. Tymczasem w  miniony czwartek (27.02) sąd w Hanowerze uniewinnił Wulffa. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%