Felieton naczelnego • Nie sądziłem, że stanie się to tak szybko. W czasie niespełna dwóch dekad Kościół Rzymsko-Katolicki w Polsce z „myśliwego” sam stał się zwierzyną. Z hegemona, instytucji cieszącej się najwyższym zaufaniem społecznym, stał się obiektem niewybrednych, chamskich i wulgarnych ataków. Fakty są takie, czy tego chcemy czy nie, że Kościół Rzymskokatolicki w Polsce od wielu lat tylko traci na znaczeniu. Tak jakby z potężnego balona przez małą dziurkę uchodziło powietrze. Powoli, niezauważalnie, ale jednak systematycznie i bez ustanku. Powietrze uchodzi, uchodzi, uchodzi…, a „balon”, który w szczytowych momentach swojej potęgi, swoim majestatem przesłaniał niektórym Polkom i Polakom słońce, z dnia na dzień obniża loty i zbliża się do lądowania na Matce Ziemi...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz