Zamknij

Poleniuchować bez wyrzutów sumienia

11:22, 23.03.2021
Skomentuj

Felieton naczelnego • Przed nami Niedziela Palmowa, Wielki Tydzień i święta Wielkiej Nocy, podczas których wspominamy największe wydarzenia w dziejach ludzkości – mękę, śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego Jezusa Chrystusa. Koniec Wielkiego Postu, który powinien być czasem przygotowania dla każdego z nas do tych świątecznych dni, na łamach „Nowin” zbiegł się z zakończeniem naszych rozważań na temat tak zwanych siedmiu grzechów głównych. Po pysze, chciwości, nieczystości, zazdrości, nieumiarkowaniu, po gniewie, przyszedł czas na lenistwo. Dziś zatem o lenistwie, o tym czym jest, na czym polega oraz kiedy odpoczynek i tak zwane błogie leniuchowanie przestają być potrzebną przyjemnością, a zaczynają funkcjonować w naszym życiu jako destrukcyjny grzech.

Na początek, jak zwykle, przytoczmy to, co na ten temat sądzili tak zwani Ojcowie Pustyni czyli chrześcijańscy mnisi, którzy zakładali pustelnicze osady, aby modlić się i medytować. Jeśli jednak komuś wydaje się, że modły i rozważania były głównymi mnisimi czynnościami, które wypełniały dzień naszych pustynnych bohaterów, to fundamentalnie się myli. Codziennym, głównym zajęciem mnichów była praca, często prosta, fizyczna i wyczerpująca „czarna robota”. Ci „abbowie” (mistrzowie, mentorzy, nauczyciele) najmowali się do prac rolnych – często przy żniwach lub pletli liny, koszyki, maty, które potem osobiście sprzedawali na targach pobliskich miast. Podstawową zasadą, którą przyjmowali członkowie pustelniczych wspólnot, była ta mówiąca o tym, że każdy mnich musi utrzymać się z pracy rąk własnych...

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%