potrzebujemy (s)pokoju

Felieton naczelnego • Niemiecki wieszcz narodowy Goethe powiedział bardzo mądre zdanie, którym chciałby rozpocząć swoje dzisiejsze rozważanie. Opisując sytuację w jakiej jako społeczeństwo się znaleźliśmy zacytuję tego mądrego Niemca: „Istnieją dwie pokojowe formy przemocy: prawo i przyzwoitość”.  Pozwólcie Drodzy Czytelnicy, że nie odniosę się dziś w ogóle do tego kto ma rację, albo kto jej nie ma. Niech to dzisiaj w ogóle nie będzie tematem naszego rozważania, skupmy się raczej na tym w jaki sposób dzisiaj praktycznie wszystkie środowiska w Polsce swoich racji bronią. Zastanówmy się także, gdzie owe sposoby nas zaprowadzą…

Każdy dziś jest mądry i przekonany o tym, że to On jest powiernikiem najprawdziwszych i najświętszych racji. Co więcej każdy dziś jest przekonany, że otrzymał misję jedni od boga, inni od losu, a jeszcze inni od partii, albo kościoła do tego aby owych racji bronić, jak co najmniej niepodległości. Takie fanatyczne podejście do racji powoduje, że wszystkie strony przestają się całkowicie słuchać. Choć argumenty są coraz ostrzejsze, coraz bardziej dramatyczne, wyrażane w coraz to brutalniejszej formie, robią coraz mniejsze wrażenie na stronie przeciwnej! Dziś nikt nikogo już w niczym nie chce słuchać! To jest jakiś istny dramat…