Zamknij

Szpital, most, dach, itd., itp.

11:16, 11.09.2018
Skomentuj

Felieton naczelnego • Gdyby podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Krapkowickiego na sali obrad w krapkowickim Starostwie Powiatowym zasiadł jakiś przypadkowy, zwykły obywatel nieobeznany w samorządowych niuansach najprawdopodobniej doznałby prawdziwego totalnego szoku. Dynamika obrad, skala przedsięwzięć, milionowe wydatki zaplanowane w budżecie, wzbudziłyby w owym obywatelu nieopisany zachwyt oraz radość, no i dozgonną wdzięczność dla naszych powiatowych władz. No bo jakżeż tu nie być wdzięcznym naszym władzom – zarządowi powiatu na czele ze starostą i wszystkim bez wyjątku radnym, którzy na jednej sesji przegłosowują zadania, które zaważą na lata o losach naszej małej Ojczyzny.

Na wspomnianej sesji uchwalono bowiem między innymi poparcie dla działań gmin Krapkowice i Gogolin dotyczące budowy mostu przez Odrę na wysokości Żywocic, powiat nabył także od gminy działkę wycenioną na 500 tysięcy złotych, która jest niezbędna do rozbudowy szpitala, radni podjęli też decyzję o kontynuacji remontu dachu na krapkowickim zamku, w którym mieści się Zespół Szkół Zawodowych. A kilka tygodni wcześniej Rada Powiatu Krapkowickiego podjęła uchwałę o przekazaniu pięciu milionów złotych na rzecz przebudowy mostu kolejowego w Krapkowicach. W sumie poruszone na tej sesji zadania będą warte naprawdę ogromne pieniądze, które znacznie przekroczą roczny całkowity budżet powiatu po stronie dochodów.

Jednak kiedy coś takiego słyszy i widzi tak zwany zwykły, szczery obywatel to zapewne serce mu rośnie, duma go rozpiera i radość ogarnia z powodu tak wspaniałych powiatowych władz. Co więcej taki zwykły, uczciwy i społecznie zaangażowany obywatel, kiedy widzi i słyszy o tych wszystkich wspaniałych rzeczach i planach na przyszłość, to chciałby zapewne pogratulować albo może po plecach poklepać, no dobra w przypływie podziwu objąć, a może tylko skromnie ręce uściskać takim skutecznym władzom powiatowym, którym wystarcza jedna sesja, zwołana w trybie nadzwyczajnym, żeby tyle takich pożytecznych rzeczy uchwalić.

Całość związana ze sprawami uzgodnionymi na opisywanej przeze mnie sesji nabiera zupełnie innego znaczenia i wagi jeśli przypomnimy sobie w jakim czasie nastąpiło owo „turbo mega przyspieszenie” krapkowickiego samorządu powiatowego.
Otóż nastąpiło ono na jednej z ostatnich sesji Rady Powiatu Krapkowickiego, na nieco ponad miesiąc przed końcem kadencji. Szkoda, że tak ważne sprawy, warte dziesiątki milionów złotych, będzie realizować lub nie będzie realizować, nowa Rada Powiatu Krapkowickiego. A co wtedy, gdy nowa rada powiatu z nowym zarządem i nowym starostą, przecież obecny chce od prawie 20 lat zostać burmistrzem Krapkowic (sic?!), uzna na przykład, że taka koncepcja rozbudowy szpitala jest kiepska i odłoży ją na półkę, bo znajdzie lepszą, tańszą i bardziej racjonalną? Co wtedy z poczynionymi zakupami?   

Dalej. Czy kwestia lokalizacji siedziby Zakładu Opieki Leczniczej, która przez osiem lat była pozostawiona nie tylko bez konkretnego rozwiązania, ale i rzetelnej dyskusji, nie mogła być wcześniej ustalona i zrealizowana? Dlaczego teraz w ogromnym pośpiechu, bez należytego zastanowienia i konsultacji podejmuje się kluczową decyzję o tym, że ZOL z Górażdży będzie przeniesiony do „nowego” skrzydła krapkowickiego szpitala? A może warto było zastanowić się nad tym czy to nowa rada powiatu, z nowym zarządem i nowym starostą nie powinna podjąć decyzji w tej sprawie? Czy nie warto było poczekać? Przygotować koncepcję, zostawić po sobie pomysł i dać zdecydować tym, którzy będą go realizować co dalej, a nie decydować i... kończyć kadencję. Przecież to kwestia tylko kilku miesięcy. Skąd ten pośpiech? Czy aby nie jesteśmy świadkami tego, że granice odpowiedzialnej kampanii wyborczej zostały w tym przypadku bardzo mocno przekroczone?
        
Krapkowiccy radni powiatowi, tak po prostu nie można! Dlaczego planujecie remont dachu na krapkowickim zamku w okresie jesienno – zimowym? W dyskusji można było usłyszeć, że remont ma zostać skończony w marcu 2019 roku. Wszystko OK, ale skąd pewność, że zima będzie łagodna, bez mrozu i śniegu? Dach zamku w Krapkowicach został częściowo wyremontowany za czasów starosty Alberta Machy. Obecny starosta rządzi już osiem lat. Dlaczego dopiero teraz przypomniał sobie o 40% niewyremontowanego dachu szkoły, dla której jest organem prowadzącym? To się w głowie nie mieści. A co wtedy, kiedy mróz ściśnie i nawali śniegu? Czy tego typu zadanie nie powinno być zrealizowane dużo wcześniej, w takich porach roku, które gwarantują dobrą pogodę, wręcz niezbędną dla wykonywania tego typu prac?

Drżałem ze strachu, kiedy radni pochylili się nad projektem uchwały o poparciu starań gmin Gogolin i Krapkowice dla budowy tak zwanego mostu południowego. Przypomnijmy, że burmistrz Joachim Wojtala popisał się refleksem i błyskawicznie zareagował na rządowy projekt „Mosty+”. Lobbing Wojtali i burmistrza Krapkowic skutkował tym, że koncepcją budowy tego mostu zainteresowali się wojewoda i marszałek. Jako ostatni zareagował w tej sprawie powiat. Trudno powiedzieć ile to zadanie może kosztować. Mówi się o 100 milionach, a nawet 200 milionach złotych. Rząd będzie oczywiście głównym inwestorem tej inwestycji (jeśli dojdzie do skutku), ale zapewne będzie musiał się do tego zadania dołożyć samorząd – wojewódzki, powiatowy, gminny. Wracając do mojego strachu, drżałem, że w pewnym momencie ktoś wypali w stylu: „Zadeklarujmy, że powiat krapkowicki dołoży do tego mostu 5, a może i 10 milionów!”. Oczywiście w myśl jednej z podstawowych zasad kampanii wyborczej prowadzonej przez niektórych: „Nikt wam nie da tyle, ile ja mogę wam obiecać!”.
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%