Zacznij adwentowe przygotowania

Felieton naczelnego • Tym razem rozpocznę od prawdziwej historii, która wydarzyła się w jednym z najtragiczniejszych momentów historii ludzkości. Wtedy kiedy ciemność wojennej pożogi niosąca jedynie śmierć i cierpienie w triumfie unosiła się nad ziemią, w sercach kilku osób pojawił się promień nadziei, nadziei, która przeszła do historii. W ten adwentowy czas, który został wymyślony po to abyśmy mieli okazję wzbudzić w swoich sercach choć odrobinę autorefleksji zachęcam do tego abyście przeczytali ową autentyczną wojenną historię, która naprawdę niesie światło. Oto ona...
     
„Pośród okropieństw pierwszej wojny światowej miało miejsce pewne cudowne zdarzenie. Na francuskim froncie zachodnim wigilia Bożego Narodzenia zapowiadała się spokojnie, pomimo to żołnierze wciąż obawiali się, że nawet dni świąteczne przyniosą im walki i śmierć. Wtedy wydarzyło się coś niezwykłego – żołnierze brytyjscy podnieśli ponad okopami transparent z napisem w języku niemieckim: „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia”. Wkrótce zarówno z okopów niemieckich jak i brytyjskich dało się słyszeć śpiew kolęd. Ranek Bożego Narodzenia zastał żołnierzy obu zwaśnionych stron opuszczających swoje okopy, mimo tego, że dowódcy obu stron usiłowali powstrzymać swoje oddziały przed świątecznym spotkaniem z śmiertelnym dotąd wrogiem. Tamtego dnia rozegrano nawet mecz piłkarski Niemcy – Anglia zakończony zwycięstwem Niemiec 3-2. W niektórych miejscach frontu to spontaniczne zawieszenie broni trwało przez następny dzień, bo nikt nie chciał wystrzelić pierwszy”...